wtorek, 7 czerwca 2016

Polska w RPG cz. 6 - Rifts [UPDATED]

Po okresie konwentowych wyjazdów i ogólnego chilloutu wrzucam dziś kolejną notkę z serii "Polska w RPG". Tym razem przyjrzałem się grze "Rifts". W skrócie rzecz ujmując "Rifts" to wydany w roku 1990 (Palladium Books) system łączący elementy cyberpunku, fantasy, post-apo oraz czego tam sobie zażyczycie. Świat tej gry to Ziemia daleko w przyszłość, po ogromnym konflikcie, który doprowadził do otwarcia tytułowych Szczelin - bram do innych wymiarów, czasów, planet itd. Mamy więc cyborgi, mutanty, smoki, magów, obcych, Atlantydę i moje ulubione, czyli dinozaury z innego wymiaru mieszkające na tym co zostało z Florydy. Gra funkcjonuje na mocno przestarzałej mechanice, ale już niedługo ukaże się na mechanice Savage Worlds. Po więcej informacji o samej grze zapraszam do Wiki.


Jak to zazwyczaj bywa Polska nie doczekała się własnego dodatku do tego systemu. Jej najdokładniejszy opis możemy znaleźć w dodatku zatytułowanym "Rifts World Book 17: Warlords of Russia", opisującym Rosję, a dokładnie istniejące na jej terenach państewka (z zastrzeżeniem UPDATE i post scriptum). Podręcznik Polsce poświęca około 2200 znaków, co daje trzy akapity, skupiając się głównie na tym co zostało z Rosji i jej relacjach z sąsiadami. 


Kraj nad Wisłą jest w świecie "Rifts" wrzucony między młot i kowadło - z jednej strony New German Republic, a z drugiej Rosjanie (obie grupy się niezbyt lubią). Cały obszar pokrywają gęste lasy (głównie bory), a gdzieniegdzie hasają przeróżne demony i quasi-bóstwa, w tym te słowiańskie. Linia brzegowa jest także inna wskutek wynurzenia się Atlantydy (w skrócie: Trójmiasto i Szczecin są pod wodą). Jednej państwowości na naszych ziemiach we współczesnym nam rozumieniu brak. Istnieją jednakże państwa-miasta i różne grupy rządzone przez lokalnych watażków. Część terenów współczesnej Polski zajmują też nasi wschodni sąsiedzi (głównie Mazury i Pomorze). Na zachodniej granicy istnieją także resztki demonicznego Imperium Brodkil, które przybywając z Rosji przetoczyło się przez Polskę i zostało zatrzymane dopiero przez NGR.
Rosjanie upatrzyli sobie Polskę jako dobre miejsce do częstych rabunkowych najazdów - jak nas autor informuje zabijają mieszkańców tylko jeśli ci nie pozwalają się okraść. Póki co nie odważyli się jeszcze do pełnej inwazji i zagarnięcia ziem. NGR by na to łatwo nie pozwoliła, w końcu Polska to bufor chroniący Niemców przed potworami z dzikiego wschodu.

Z drugiej zaś strony NGR stara się zwiększyć swój wpływ na Polaków oraz zmniejszyć dostęp Rosjan do nowoczesnej broni czy cyborgizacji poprzez polskie szlaki przemytnicze. Powoduje to, że mieszkańcy polskich terenów wciąż żyją w niepewności i często także w strachu. Warto zaznaczyć, że NGR i Polska to jedne z nielicznych regionów, które z tych wielkich kataklizmów, które stworzyły ten świat wyszły praktycznie bez szwanku (takie USA czy Rosję przetrzepało równo).

Jednakże Polacy odwdzięczają się sąsiadom. Przemysł i przedsiębiorczość u nas kwitnie - sprzedajemy wszystko prawie wszystkim (Polacy nie sprzedają tylko istotom nadnaturalnym i tym, którzy praktykują czarną magię). Od zboża, poprzez wódkę, bioniczne konie i paliwo aż po wszczepy cybernetyczne i pancerze bojowe.  Jeżeli Rosjanin chce jakiś zakazany u siebie przedmiot (np. broń masowego rażenia) to z chęcią mu ją jakiś Polak sprzeda (a wcześniej mniej lub bardziej nielegalnie zdobędzie od NGR). Tym chętniej sprzeda jeśli NGR nałożyło na te rzeczy embargo. Dzięki temu Polacy wkurzają sąsiadów niemiłosiernie, ale nadwiślańska gospodarka kwitnie (głównie handel i przemysł ciężki). Polacy znani są też z tego, że często wyruszają na tereny rosyjskie szukać przygód czy nowych możliwości by zarobić.

UPDATE (dzięki Seji): w podręczniku "Mindwerks" pojawiają się wzmianki o Polsce w kontekście fabryk konsorcjum Mindwerks, a także dokładny opis Tarnowa, w którym to znajduje się kamień filozoficzny (posiadający także psioniczne moce) i którym rządzi król Piotr Wojtyła. Miasto jest bogate, ma silną armię i jest dość potężne politycznie. Wspomniano także należące do Królestwa Tarnowa Kielce oraz mój rodzinny Rzeszów (przyjazne także potworom miasteczko). Wskazuję na to tylko gwoli ścisłości, gdyż podręcznik posiada nieścisłości względem innych (np. Tarnów jest położony w sercu Imperium Brodkil, podczas gdy w innych podręcznikach Imperium jest malutkie i znajduje się na zachodniej granicy Polski).

P.S. Pojedyncze wzmianki o Polsce możne też znaleźć w podręczniku poświęconemu New German Republic (np. Niemcy czyszcząc swój kraj z potworów wyczyścili też z nich Polskę; Polska często jest terenem wojen, które NGR prowadzi z potworami, np. z Imperium Gargulców).
P.S. 2. Jedyne polskie miasto wspomniane w podręczniku o Rosji to Kraków - słynące z uwielbienia do pojazdów marki Novyet, gdzie zresztą znajduje się jedna z fabryk koncernu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz