Kiedy grupa ludzi zamierza coś zorganizować nie dla pieniędzy, a dla czystej rozrywki (innej niż pół litra Wyborowej na głowę) wypada by Ci którzy mogli pomogli. Niestety jak to zwykle bywa nie zawsze wszyscy robią to co "by wypadało". W tym poście uporządkuję więc wszelkie filmy, artykuły itp na temat problemów Reuniconu (i innych konwentów M&A) w Polsce.
Reunicon miał być w założeniu konwentem kultury japońskiej, mangi, anime i komiksu. Ostatecznie program przebierał w całej gamie geek'owskich hobby, nie tylko mandze czy komiksach. Sam chciałem przeprowadzić prelekcję o Anonimowych i Memetyce. Jednak na niecałe dwa tygodnie przed konwentem dyrekcja ZSO 4 wypowiedziała umowę najmu.
Cofnijmy się teraz kilkanaście tygodni. W Przewodniku Katolickim ukazuje się artykuł "Armagedon Nadchodzi?" poruszający kwestię konwentów M&A oraz też samej kultury japońskiej. Już sam nagłówek powala szczerością:
"Warsztaty z szycia pluszaków, kuchnia azjatycka, Japan Quiz, a w sali obok panele dla „fanów psychopatów i ich wąskich źrenic” oraz „praktyczne konkursy”, w których nastoletnie dziewczyny udają lesbijki, a chłopcy homoseksualistów. I to wszystko w naszych szkołach."
W artykule wspomniana jest niejaka Małgorzata Więczkowska, która zajmuje się już od lat wpływem mangi i anime na dzieci. Jej artykuł o mandze można przeczytać tutaj w dziale "zagrożenia cywilizacyjne" [SIC!]. O pokemonach pisano także w Tygodniku Powszechnym.
Oczywiście fanów M&A szlag trafił i postanowili działać. Niestety jak to zwykle bywa użyto słów wulgarnych i nieadekwatnych. Pojawiły się jednak także logiczne i konstruktywne wypowiedzi. Autorka proroctwa o armagedonnie napisała więc uzupełnienie strasząc w tytule prokuraturą.
Nie twierdzę, że nie mają racji mówiący o szkodliwości niektórych mang czy anime. Wszystko może być szkodliwe. Do tego manga, jak każda dziedzina kultury ma swe pewne ograniczenia wiekowe co do niektórych treści. Zgadzam się jednak, że filmy z konkursów yuri itp nie powinny powstać. Także nieodpowiedzialność organizatorów niektórych konwentów sprawiła, że w takich konkursach brali udział nieletni. Nie powinno się jednak generalizować (inaczej należy uznać, że skoro w jednej parafii ksiądz molestował nieletnich to w innych też tak się dzieje).
Konwent LOVE 3 także miał problemy ze szkołą. MIOHI udało się jednak znaleźć szkołę.
Tymczasem koordynator Reuniconu dostał telefon ze szkoły (nawet nie od dyrekcji, tylko księgowej), że jest problem z umową. Bez podania przyczyn umowę rozwiązano. Potem to tłumaczono tym, że rodzice się nie zgadzają by konwent odbył się w szkole. Może chodziło o wypowiedzi na katolickim forum?
Rozpoczęło się poszukiwanie innej szkoły. Jedna za drugą odmawiały twiedząc, że po prostu nie wynajmują szkoły bądź już mają weekend zajęty. Wówczas w rzeszowskim dzienniku o niezbyt pochlebnej opini Super Nowości ukazał się ten artykuł.
Oczywiście fanów M&A szlag trafił i postanowili działać. Niestety jak to zwykle bywa użyto słów wulgarnych i nieadekwatnych. Pojawiły się jednak także logiczne i konstruktywne wypowiedzi. Autorka proroctwa o armagedonnie napisała więc uzupełnienie strasząc w tytule prokuraturą.
Nie twierdzę, że nie mają racji mówiący o szkodliwości niektórych mang czy anime. Wszystko może być szkodliwe. Do tego manga, jak każda dziedzina kultury ma swe pewne ograniczenia wiekowe co do niektórych treści. Zgadzam się jednak, że filmy z konkursów yuri itp nie powinny powstać. Także nieodpowiedzialność organizatorów niektórych konwentów sprawiła, że w takich konkursach brali udział nieletni. Nie powinno się jednak generalizować (inaczej należy uznać, że skoro w jednej parafii ksiądz molestował nieletnich to w innych też tak się dzieje).
Konwent LOVE 3 także miał problemy ze szkołą. MIOHI udało się jednak znaleźć szkołę.
Tymczasem koordynator Reuniconu dostał telefon ze szkoły (nawet nie od dyrekcji, tylko księgowej), że jest problem z umową. Bez podania przyczyn umowę rozwiązano. Potem to tłumaczono tym, że rodzice się nie zgadzają by konwent odbył się w szkole. Może chodziło o wypowiedzi na katolickim forum?
Rozpoczęło się poszukiwanie innej szkoły. Jedna za drugą odmawiały twiedząc, że po prostu nie wynajmują szkoły bądź już mają weekend zajęty. Wówczas w rzeszowskim dzienniku o niezbyt pochlebnej opini Super Nowości ukazał się ten artykuł.
Brak dziennikarskiej rzetelności i choćby prób rozmowy także z organizatorami konwentu. Dyrektor po prostu skłamał twiedząc, że widział program. Nie mógł go widzieć, bo nie był jeszcze gotowy. Niestety małe konwenty mają ten właśnie problem, że ciężko zapełnić program i jest on gotowy dopiero na tydzień przed konwentem. Później się okazało, że chodziło o mające się odbyć warsztaty shibari (które by się i tak nie odbyły, bo twórcy zachorowali). Nadal jednak nikt nie chciał rozmawiać z organizatorami - choćby zaproponować zmianę programu.
Wyborcza wykazała się innym podejściem - artykuł i posty z forum. Ciekawi stwierdzenie dyrektora ZSO 4, że nigdy nie był na konwencie, ale gdyby się on odbył to z przyjemnością by przyszedł. No cóż, to dzięki jego niepedagogicznej postawie konwent się nie odbył, więc sobie go nie zobaczy. Wystarczyło zadzwonić, pogadać, przedstawić wątpliwości i by wyszedł konsensus.
Organizatorzy poszli więc do Urzędu Miasta po patronat. Tam im pokazano mejl od jakiegoś księdza i stwierdzono, że wobec tego magistrat nie chce brać w tym udziału. Jak się potem w TVP Rzeszów okazało mówiono publicznie co innego. Kuratorium Podkarpadzkie zaprzeczyło, że ktokolwiek do nich pisał. W między czasie ukazały się kolejne arykuły (oceńcie sami):
Organizatorzy poszli więc do Urzędu Miasta po patronat. Tam im pokazano mejl od jakiegoś księdza i stwierdzono, że wobec tego magistrat nie chce brać w tym udziału. Jak się potem w TVP Rzeszów okazało mówiono publicznie co innego. Kuratorium Podkarpadzkie zaprzeczyło, że ktokolwiek do nich pisał. W między czasie ukazały się kolejne arykuły (oceńcie sami):
- Nowiny;
- Parafia Katedralna w Rzeszowie. Śmieszy użycie jako źródła Encyklopedi OKIEM. Przykładowy artykuł z tejże "encyklopedi" o muzyce.
Sprawa trafiła do telewizji. TVP Rzeszów mówiła o wydarzeniu w Aktualnościach - oglądać od ~21 minuty. W sobotę przyjechała do organizatorów ekipa programu Interwencja z Polsatu. Emisja prawdopodobnie we środę 21 marca.
To jeszcze nie koniec - to nie jest wojna z Kościołem, a z brakiem chęci do zrozumienia i rozmawiania. W Rzeszowie były już podobne problemy - sam musiałem po R-konie wysłuchiwać słów dyrektora 9 Gimnazjum iż dzwonił ksiądz twierdząc, że w szkole są sataniści, bo jakaś parafianka doniosła o ludziach ubranych na czarno noszących na szyi duże krzyże (co dziwi: dyrektor dalej posługuje się tą retoryką; wstyd mi że chodziłem do tej szkoły gdy była to jeszcze SP 35). Jednak są też i dyrektorzy, z którymi można się porozumieć (vide Pani dyrektor Gimnazjum nr 1 czy Pani dyrektor SP 16; odbyło się tam już kilka konwentów fantastyki z blokami kultury japońskiej oraz M&A i było bez zastrzeżeń).
- karę finansową za zerwanie umowy najmu na mniej niż miesiąc przed imprezą;
- od razu przedstawić całość charakteru imprezy;
- zaznaczyć zaistniałe w tym roku kontrowersje.
Uważam, że zrzucanie winy na organizatorów, bo gdzieś na jakimś innym konwencie w innym mieście robionym przez inną ekipę było coś nie tak to niewychowawcze generalizowanie. Sądzę że mówienie iż organizatorzy powinni łaskawie pokazać program konwentu szkole, miastu i diecezji to też błąd - program gdy wybuchła cała afera nie był jeszcze gotowy. Miał się ukazać na dniach i byłby ogólnodostępny.
Bywały już w Rzeszowie sytuacje, że szkoły po opublikowaniu programu zgłaszały swe wątpliwości, ale wtedy następował dialog z organizatorami i wyprowadzano kompromis. Tutaj tego było brak - postawiono na zasadę "my mamy rację, bo jesteśmy dyrekcją / pismem religijnym, a wy tylko młodzieżą". Powtarzam: na konwent wchodzi się za pisemną zgodą rodziców, a na panele '+18' za okazaniem dokumentu tożsamości potwierdzającego wiek. Tak na konwentach jest zawsze, a na rzeszowskich jest to szczególnie pilnowane (do tego służy także regulamin). Dziwne, że innym dyrekcjom jakoś nigdy nic nie przeszkadzało.
Dziennikarka Beata S. z Super Nowości (pisząca kiedy indziej m.in. o tym jak zły jest alkohol w czekoladkach komunijnych) wykazała się brakiem profesjonalizmu, dyrektor plącze się i kłamie, miasto i kuratorium umywa ręce co chwilę zmieniając wersję wydarzeń, a organizatorzy stracili pieniądze i nerwy dzięki innym (i nieznanym w Rzeszowie) nieodpowiedzialnym organizatorom i fanatykom. Nie sądzę by Biblia czy jakakolwiek inna religijna księga była w pełni dobra dla dzieci (przykład), ale też nie jest w całości zła.
Dziennikarka Beata S. z Super Nowości (pisząca kiedy indziej m.in. o tym jak zły jest alkohol w czekoladkach komunijnych) wykazała się brakiem profesjonalizmu, dyrektor plącze się i kłamie, miasto i kuratorium umywa ręce co chwilę zmieniając wersję wydarzeń, a organizatorzy stracili pieniądze i nerwy dzięki innym (i nieznanym w Rzeszowie) nieodpowiedzialnym organizatorom i fanatykom. Nie sądzę by Biblia czy jakakolwiek inna religijna księga była w pełni dobra dla dzieci (przykład), ale też nie jest w całości zła.
Ta cała afera to specyfika Rzeszowa, gdzie chce się zburzyć symbol miasta i pozwala się na upublicznianie zdjęć martwych płodów na głównym deptaku.
Mi osobiście było przykro napisać do zaproszonego gościa Pana Yoshinao Shinohara dlaczego konwent się nie odbył. Nao-san był zasmucony tą wieścią, podirytowany oskarżeniami i stwierdził, że może to wpłynąć na stosunki kulturowe między naszymi krajami. Wstyd dla Rzeszowa.
Mi osobiście było przykro napisać do zaproszonego gościa Pana Yoshinao Shinohara dlaczego konwent się nie odbył. Nao-san był zasmucony tą wieścią, podirytowany oskarżeniami i stwierdził, że może to wpłynąć na stosunki kulturowe między naszymi krajami. Wstyd dla Rzeszowa.
No cóż, niestety gazety wykazują stronnicze zapędy tylko dlatego, że znajdując konia ofiarnego mają zapewnioną sensację, której ludzie tak bardzo pragną. Szkoda mi ludzi, którzy bezgranicznie wierzą w pierdoły (tak, to odpowiednie słowo) napisane w prasie. Jednak nie chcę generalizować, czasem dowiem się czegoś ciekawego, a czasem z dużą wiedzą na pewien temat czytam i śmieje się z głupoty ludzkiej.
OdpowiedzUsuń"że może to wpłynąć na stosunki kulturowe między naszymi krajami"
OdpowiedzUsuńno comments...
Napisałem tylko co mi Nao-san napisał. ;-)
UsuńSzczera prawda, to nie wina kościoła a czystej ignorancji ze strony ludzi...
OdpowiedzUsuńDo tego artykułu w tym rzeszowskim dzienniku mogli dać ładniejszy obrazek, jakiś kawaii albo moe ;3
OdpowiedzUsuńCzekałem na tego typu artykuł. Był do przewidzenia^^
OdpowiedzUsuńEmisja Interwencji Polsatu przeniesiona na czwartek
OdpowiedzUsuńchętnie obejrzę to wydanie Interwencji, ciekawe co tam będą mówic... już nie mogę się doczekac ;P
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o artykuł to cieszę się, że takowy się pojawił. Mam dosyc tekstów nt. tego, jak bardzo "szkodliwa" jest nasza pasja...